Jak już pisałam - sto tysięcy razy - uwielbiam wiosnę! Zrzucamy zimowe ciuchy, chowamy do szafy szare kolory i przywołujemy tę piękną, kwietniową aurę. Bez czego nie potrafię sobie wyobrazić tego sezonu?
Kolor jest teraz wszędzie! Moim ulubionym jest arbuzowo-malinowy róż, najpiękniej prezentuje się na paznokciach pod postacią Essie Watermelon. Ten nasycony odcień pasuje do mnie o wiele bardziej, niż delikatne pastele i to właśnie w nim czuję się najlepiej.
Odpowiedniki tego koloru innych firm miałam od lat, ale muszę przyznać że akurat w wydaniu Essie potrafi wyglądać bardzo dobrze przez 4-5 dni!
Poza lakierem, uwielbiam też szminkę L'Oreal w kolorze 455. Pięknie komponuje się z Watermelon - róż jest na tyle delikatny, że podkreśla urodę ale wciąż wygląda świeżo i dziewczęco. Polecam!
Buty
...do biegania. Nie wyobrażam sobie wiosny bez sportu! Staram się osiągać +/- 6 kilometrów trzy razy w tygodniu. Pomagają mi w tym Nike Zoom. Poprzednie Nike przeżyły ze mną bardzo dużo - to z nimi zaczynałam biegać kilka lat temu i dotrwały ze mną aż do pół-maratonu jesienią. Wciąż wyglądają nieźle i sprawdzą się na siłowni, ale nie dają już tak dobrej amortyzacji, jak przed treningami do pół-maratonu. W październiku powstrzymałam się przed ich wymienieniem, bo chciałam poczekać na kolorowe wiosenne kolekcje. Miałam rację! Moje nowe Nike Zoom są neonowo różowe i rzucają się w oczy już z daleka :) I dobrze, bo strój do biegania powinien być widoczny - zwłaszcza, gdy biegacie wieczorami. Do biegu? Gotowi?
Biżuteria
Moim ulubionym wiosennym dodatkiem są cienkie jak nitka naszyjniki. Nadają subtelnego uroku każdej stylizacji. Oprócz tego, uwielbiam połączenie bransoletka + zegarek. No właśnie - po długiej zimie, kiedy dominowało u mnie chłodne srebro, wiosna zdecydowanie oznacza gorące złoto. Czyli zegarek Fossil z biało-złotym paskiem. Prawda, że bardzo wakacyjny? :)
Owoce
Im cieplej za oknem, tym więcej owoców w moim codziennym jadłospisie. Zamiast owsianki na gorąco, na śniadaniowym talerzu zagościł jogurt z granolą i owocami. A zamiast popołudniowej kawy - smoothie - tym razem ze zmiksowanych ananasów. Gdy temperatura rośnie, owoce wolę zmiksować, dodać kostki lodu, słomkę i... już można poczuć się jak na rajskich wakacjach :)
Lakier Essie w kolorze Watermelon mam od niedawna i coraz bardziej lubię :) To taka dawka pozytywnej energii na paznokciach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Po tym kolorze mam ochotę wypróbować kolejne z firmy Essie <3 Jejku, tyle się przed nimi broniłam #bodrogie ale jednak... zasługują na tę sławę ;)
OdpowiedzUsuńTe buty są śliczneeeee! :D
OdpowiedzUsuńPolecam, bo oprócz wyglądu świetnie działają. + 5 do szybkości ;)
OdpowiedzUsuńNiestety to, że kolory jasne albo neonowe widać po zmroku to mit :( Dobrze widać tylko i wyłącznie obiekty odblaskowe, więc ja wiosennego biegania nie wyobrażam sobie bez odpowiedniej opaski! :)
OdpowiedzUsuńTe butki mają odblaskowy materiał :)
OdpowiedzUsuń