Jestem ostatnio mocno związana z tematem urządzania mieszkania - szukając inspiracji, zwróciłam uwagę na zdjęcia mieszkań urządzonych w stylu skandynawskim. Co to właściwie jest?
Podpowiem już teraz - nie, określenie "styl skandynawski" wcale nie oznacza, że wszystkie meble muszą być z IKEI ;) Ale jeśli masz małe mieszkanie, albo nie lubisz otaczać się tysiącem drobiazgów - zapraszam do notki!
Źródło: Pinterest |
Minimalizm przełamany
Dla mnie styl skandynawski oznacza połączenie minimalizmu i eklektyzmu - czyli przestronne, wygodne wnętrza, jasne i nie przeładowane meblami ani dodatkami. Wszystko powinno być funkcjonalne, w prostych i lekkich formach. A gdzie ten eklektyczny akcent? W mieszkaniach w stylu skandynawskim można pozwolić sobie na osobiste bibeloty, kolory czy ciekawe dodatki. Nie musi być tak ascetycznie i mroźnie, jak w mieszkaniach prawdziwych minimalistów. I właśnie to w tym stylu lubię - w tak urządzonym mieszkaniu możemy postawić coś ładnego albo ścianę ozdobić jakimś dużym, egzotycznym przedmiotem. Te elementy nie będą zaburzać przestrzeni czy wprowadzać niepotrzebnego "bałaganu" - wręcz przeciwnie, będą pięknie wyeksponowane na tle prostych mebli i jasnych powierzchni.
Gadżety na półkach wyglądają ciekawie w stonowanym wnętrzu. Źródło: Pinterest |
Proste formy
Ważną cechą tego stylu jest prostota. W mieszkaniu nie powinno być nadmiaru przedmiotów - główną ozdobą ma być przestrzeń i ogólne wrażenie spokoju. Znajduje się balans między starym i nowym, ciepłym i zimnym, modernistycznym i klasycznym. Nowoczesne meble mogą być zestawione z czymś znanym i tradycyjnym: ciekawie wyglądają połączenia drewnianych stołów z krzesłami z tworzywa, szkła z wełną czy lnem, prostych dużych mebli z przykuwającymi uwagę elementami, jak stoliki kawowe czy szafki nocne.
W tak prostym i delikatnym otoczeniu kolory i faktury grają pierwsze skrzypce. Źródło: Pinterest |
Kolory fiordów
Kolejną elementarną zasadą jest użycie we wnętrzu kolorów występujących w naturze. W krajach z niedoborem światła i długimi nocami wnętrza muszą być jasne. Wyobraźcie sobie norweskie fiordy - i taki obrazek powinien być inspiracją w momencie doboru kolorów i materiałów. W mieszkaniach skandynawskich dominuje biel, jasna szarość, beż. Inne kolory występują w wersji pastelowej, albo w małych elementach. Często spotykam "kolory nieba" - blady błękit, grafit, szary niebieski - kolor nieba przed burzą, czy kobaltowy. Użycie tych barw daje efekt świeżości i spokoju.
Źródło: Pinterest |
Naturalne materiały
Do stonowanych barw i szarości idealnie pasuje drewno - to ono jest głównym i najważniejszym materiałem we wnętrzach skandynawskich. Zarówno surowe, w kolorze głębokiej i ciepłej wiśni albo lekko poszarzałe, jakby wyrzucone przez morskie fale, ale i to pokryte białą bejcą. Na prostej powierzchni dobrze będą wyglądały ciekawe ozdoby, ale mebel z litego drewna nie potrzebuje, by odwracać od niego uwagę - jego słoje i faktura będą świetną dekoracją. Żeby nie było nudno - dodaj błysk metalu. Mosiądz, miedź, złoto albo stal i srebro nie zakłócają przytulności, tylko ją podkreślają. Szkło natomiast nada lekkości i będzie dobrym kontrastem dla cięższych mebli, z litego drewna czy kamienia.
Bardzo ciekawy stół z metalowym dzbanem. Chociaż w tym wnętrzu to jelonek kradnie cały show! Wygląda SUPER na białej ścianie. Źródło: Pinterest |
Designerskie plastikowe krzesła też mogą zostać użyte. Wyobraźcie to sobie - białe lekkie plastikowe krzesło na drewnianych nóżkach przy solidnym stole. Albo przeźroczyste, ale za to w bardzo prostej formie. Ważne, żeby w końcowym efekcie wszystko tworzyło harmonijną całość.
Źródło: Pinterest |
Tkaniny
Mamy już naturalne materiały i kolory z palety szarości - jak je okiełznać i nadać wnętrzu przytulności? Jak ocieplić chłodny charakter? Odpowiedzią są dodatki: poduszki, pledy, koce, dywany, narzuty. Mogą przykuwać uwagę materiałem: puszyste futro albo wełna czy len. Często jednak widzę też poduszki w ciekawe wzory czy kolory. Zasada jest jedna - kontrast. Stonowana kanapa i kilka "wystrzałowych" (jak na ten styl) poduszek będą razem świetnie wyglądały. Jeśli jednak macie mebel, który już jest wykonany z materiału z wyraźną fakturą czy wzorem - postawcie na bardziej jednolite dodatki.
Światło
Ostatnim, na co zwróciłam uwagę, jest światło. W stylu skandynawskim dużą wagę przykłada się właśnie do światła - wnętrza są jasne, okna duże, a wpadających promieni staramy się nie powstrzymywać. Ściany wyglądają świetnie w kolorze białym, jeśli jednak dysponujemy wyjątkowo jasnym wnętrzem, idealnie wyglądać będzie też jasna szarość. Szarość na ścianach w ogóle jest bardzo trafionym kolorem, ponieważ nie odbija ani nie pochłania światła, dzięki czemu nie pomniejsza optycznie wnętrz. Za to na jej tle wszystkie białe elementy będą podkreślone dobrym kontrastem z otoczeniem.
Duże okna dają wrażenie, że nasz pokój się nie kończy! Źródło: Pinterest |
Poza naturalnym światłem, mile widziane jest też światło ognia. Lampiony to piękny dodatek. Zarówno te zupełnie proste, metalowe z gładkimi szybkami, jak i pamiątki z egzotycznych podróży - prostemu wnętrzu szczególnie te ostatnie dodadzą orientalnego charakteru, a te pierwsze elegancji.
Drewno, futro, metal - pięknie! Źródło: Pinterest |
Dziel i łącz
Styl skandynawski lubię za jego elastyczność - wiele rzeczy można zestawiać razem, nie ma sztywnych reguł, jak w przypadku minimalizmu. Wszystko może ładnie do siebie pasować, jeśli tylko umiejętnie się to połączy - za pomocą dodatków, kolorów czy faktur. A przy tym wciąż zachowujemy we wnętrzach przestrzeń, czujemy się w nich swobodnie i możemy odetchnąć pełną piersią - nie atakują nas bibeloty i drobiazgi, które trochę stereotypowo kojarzą mi się z eklektycznym wystrojem. Pomimo to, wciąż możemy sobie przywieźć ciekawą pamiątkę z wakacji - i nie bać się, że kompletnie "zburzy" nam to koncepcję. Możemy łączyć stare z nowym: meble z wyprzedaży albo po babci z tymi z najwyższej półki, futro z plastikiem czy drewno z metalem. Coś prostego z czymś skomplikowanym. Mamy swobodę i wolność - taką samą, jaką cechuje się nasze wnętrze.
Źródło: Pinterest |
Słowami kluczowymi w tej notce są: prostota, naturalność, przestrzeń, światło, spokój i harmonia.
Co Wam w stylu skandynawskim się podoba, a co nie? Jak chcielibyście urządzić wasze mieszkania? Zapraszam do komentarzy!
Źródło: Pinterest |
Świetny wpis, wszytsko ładnie zawarte. Uwielbiam styl skandynawski przez
OdpowiedzUsuńto że to styl "duszy", gdzie prostota i jasne przestrzenie nie
zaburzają naszym myśli, samopoczucia, swobodnie możemy w nich wypoczywać
a nautaralne elementy takie jak ręcznie robione drewniane meble ze
starych desek dodadją im ciepła i haryzmy bo po co mi szafka FMCG, kiedy
każdy z nas szuka harmoni przede wszytskim w swoim otoczeniu, cenie
sobie sztukę i kiedy patrze na szafkę z drzewa egzotycznego, dotkniętą
przez czas, wykonaną czyimiś dłońmi to widzę historię i duszę, a obok
płyt wiórowych i desek sklejanych w Chinach przechodzę obok bo tam tego
nie znajdę.
Oczywiście zgadzam się :) Chociaż na tle prostych białych (tanich) mebli, ta jedna rzecz będzie po prostu "świecić". Więc jeśli nie można sobie pozwolić na cały wystrój w tym stylu, dobrze dobierać tanie meble tak, by wyglądały dobrze jako tło dla ciekawych okazów.
OdpowiedzUsuńTanie nie znaczy złej jakości ;), wystarczy mieć pojęcie i też zainteresować się tym co chcemy nabyć, proste i neutralne formy zawsze sprawdzą się w postaci tła.
OdpowiedzUsuńNa co dzień nie chciałbym w takim miejscu mieszkać, ale tak na wyjazd np. tygodniowy wydaje się mieć świetny nastrój.
OdpowiedzUsuńBardzo odpowiada mi ten styl - pod względem prostoty, minimalizmu i czystych przestrzeni (niezagraconych). Kolorystyka też jak najbardziej moja :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A