czwartek, 26 lutego 2015

Keratynowe prostowanie włosów

Jeśli chodzi o eksperymenty fryzjerskie, wykazuję się ostatnio silną wolą - powstrzymuję się od wszystkich "ryzykownych" zabiegów. Ale chętnie zbieram o nich informacje i opinie - być może przydadzą się później. Jednym z nich jest zabieg keratynowego/brazylijskiego prostowania włosów. Czarodziejski zabieg po którym kręcone włosy wyglądają jak prasowane żelazkiem, a proste jak z reklamy szamponu - i tak przez prawie pół roku.
Słyszałyście o tym? Nie? No to troszkę Wam opowiem. 

Źródło zdjęcia

Keratyna i włosy

Włosy zbudowane są z keratyny - dokładnie takiej samej substancji, jaka używana jest podczas zabiegu brazylijskiego prostowania. W ludzkim włosie występują nachodzące na siebie łuski - to, czy nachodzą na siebie ściśle czy też nie, określa termin porowatości włosów. Na przykład włosy kręcone są przeważnie wysokoporowate, a proste nisko - łuski ściśle do siebie przylegają, a włosy wyglądają na gładkie i lśniące. Jeśli naturalnie nie jesteśmy posiadaczkami właśnie takich włosów, możemy to osiągnąć poprzez wypełnienie braków keratyny podczas zabiegu. Brzmi dobrze, prawda?

Przed i po. Źródło zdjecia.

Przebieg zabiegu

Sama keratyna jest naturalną substancją, więc w żaden sposób nie zaszkodzi ani nam, ani naszym włosom. Podczas zabiegu najpierw na umyte i wysuszone włosy nakłada się preparat keratynowy - ważne, aby nałożyć go tak, by nie dotykał skóry głowy. Następnie włosy są suszone i prostowane prostownicą nagrzaną do 230 stopni C. Myślę, że to jest ten moment, kiedy włosy mogą zniszczyć się najbardziej, jednak temperatura jest konieczna - to właśnie podczas prostowania keratyna "wtapia się" w strukturę włosa. Po tym etapie producenci zalecają nie zmywanie z włosów preparatu przez 1-3 dni. I to wszystko!
Keratynowe prostowanie nie jest "trwałą" - efekt zabiegu jest wynikiem pokrycia włosa keratyną, ale jego struktura nie jest zmieniana przez żaden chemiczny czynnik. Jednak poza keratyną w składach preparatów do prostowania jest też formaldehyd, który nie jest najzdrowszą substancją - ale przeprowadzenie zabiegu w dobrze wentylowanym pomieszczeniu minimalizuje dyskomfort. 

No teraz jest się czym pochwalić! Źródło zdjęcia.

Efekty

Zabieg w salonie kosztuje około 450 zł, przy czym same produkty mają cenę +/- 50$ (wystarczają na ok. 3 użycia). Efekt utrzymuje się do pół roku i po tym czasie dodatkowa keratyna wypłukuje się z włosów - wracają do swojego poprzedniego stanu. 
Na temat zabiegu opinie są podzielone. Przeważająca część dziewczyn chwali zabieg: ich włosy przestają się puszyć, stają się gładkie, lśniące, proste, grubsze. Wyglądają na dużo zdrowsze, są śliskie i pięknie błyszczą. Widziałam masę zdjęć przedstawiających gładkie tafle pięknych włosów. Szczególnie ciekawie wyglądają zdjęcia metamorfoz i wszystkich "przed i po" - z burzy kręconych, spuszonych loków otrzymujemy gładką, równą fryzurę. Albo ze zniszczonych rozjaśnianiem włosów - włosy godne hollywoodzkiej gwiazdy (albo Pocahontas). Najlepsze efekty osiąga się właśnie na bardzo zniszczonych włosach - chyba po prostu kontrast ich stanu jest największy.

Ale! Pojawiają się też negatywne opinie - że końcówki potrafią się wykruszyć, włosy stają się sztywne jak druty i łamliwe, spalone, tracą objętość itp. Mam wrażenie, że spora część tych opinii jest wynikiem źle przeprowadzonego zabiegu, bo wiele dziewczyn robi go sama w domu. Mimo wszystko jednak czytając te komentarze... zawahałam się.


Chcę takie! Źródło: Pinterest
Co o tym myślę?

Mam cienkie, delikatne włosy które już są naturalnie idealnie proste. Od tego zabiegu oczekiwałabym pogrubienia moich włosów i nadania im blasku. Chciałabym, żeby wyglądały zdrowiej, przestały się plątać i łatwiej się rozczesywały. Według obietnic, zabieg keratynowego/brazylijskiego prostowania mógłby mi to zapewnić. Ale ponieważ obawiam się nieco tych negatywnych efektów ubocznych - poczekam :) Zdecydowanie keratynowe/brazylijskie prostowanie należy do kategorii "po ślubie" ;) Nie chciałabym zrobić sobie jakiegoś "psikusa" tuż przed. Ale po wakacjach... zobaczymy!


A Wy? Interesowałyście się czymś takim? Co myślicie o włosowych eksperymentach w tym stylu? A może byłyście na keratynowym prostowaniu albo regeneracji? Jak Wasze efekty? Chętnie poznam wasze zdanie!

8 komentarzy:

  1. Tego prostowania bałabym się najmniej - niejedna dziewczyna katuje tak włosy przez lata po dwa razy dziennie, od jednego zabiegu nie powinno się nic stać ;) Tak jak Ty, o negatywne efekty obwiniałabym źle przeprowadzoną procedurę, ewentualnie także formaldehyd (on nie tylko brzydko pachnie, ale jest po prostu szkodliwy).


    Sama czytałam o brazylijskim prostowaniu dosyć dużo w ciągu ostatniego miesiąca. Ścięłam włosy i po wizycie u fryzjera (wysuszone na prosto) wyglądały obłędnie! Oczywiście, czar prysł po pierwszym myciu ;) Miałam jednak nadzieję, że podobny efekt uda mi się uzyskać samodzielnie, jednak jest to niełatwe - w przeciwieństwie do fryzjerki używam zimnego nawiewu, brakuje mi "trzeciej ręki" i tak dalej... W związku z czym prawie-prawie zdecydowałam się na Encanto, ale po prostu podczas zbierania funduszy coś mi się odwidziało i pokochałam zarówno kręcioły, jak i niedoskonale wyprostowaną koafiurę. Więc na razie sobie to odpuszczam - zobaczymy, jak włosiska będą zachowywały się później...

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie racja z tym prostowaniem, jeden raz nie zniszczy mi włosów ;)
    Efekty keratyny na krótkich włosach też są super - jeśli jednak kiedyś się zdecydujesz, daj znać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam 2 razy encanto i jestem zachwycona - kupiłam zestaw na Allegro - wyszło około 98 zł - starczyło na 2 zabiegi. Efekt po każdym utrzymuje sie około 4 mce

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam wiele komentarzy w stylu "włosy są gorsze po pół roku niż przed zabiegiem" - zauważyłaś coś takiego? Czy były takie same?

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat na tych dwóch ostatnich zdjęciach porównawczych, to włosy lepiej wyglądają przed, niż po :-P.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak mi się jeszcze przypomniało - zdaje się, że obiecałam Ci podlinkować mój wpis o kosmetykach Balea, bo jedziesz teraz do Niemiec? Jakby co, to post jest tutaj :) http://kosmeo-logy.blogspot.com/2015/03/balea-wybrane-produkty-skady-i-krotkie.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, jadę w tym tyg. więc info bardzo mi się przyda! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mialam robiony zabieg keratynowego prostowania firmy Alfaparf i niestety SPALIŁ mi włosy...i to nie tylko konce a cale wlosy wygladaly fatalnie, coprawda byly proste jak druty ,ale co z tego jak musilam nakladac tony jedwabiu zeby nie bylo widac tych malych odstajacych włosków.;/ Moja kolezanka po tym samym zabiegu musiala obciac włosy na krótko!!! Coprawda obie mamy cienkie wlosy ale ja nawet po rozjasniaczu nie mialam tak fatalnych wlosow:/ Czytam opinie innych dziewczyn i kusi mnie aby sprobowac keratyny innej firmy ale strasznie sie boje zeby nie bylo to samo ;(

    OdpowiedzUsuń