Dzisiaj dużo zdjęć! W majowy weekend miałam okazję odwiedzić piękny ogród Keukenhof, znajdującą się tuż obok Amsterdamu perełkę w koronie Holandii. Zobaczcie sami:
Park ten ma być jednocześnie "reklamą" plantacji tulipanów, z których słynie Holandia i z założenia oszałamiać kompozycjami, projektami i możliwościami ogrodników. Mieliśmy ogromne szczęście, bo park otwarty jest tylko wiosną, a konkretnie od 20 Marca do 17 Maja. Właśnie wtedy przypada okres kwitnienia kwiatów i park można oglądać w pełnej krasie. My trafiliśmy na cudowną, słoneczną pogodę, dzięki której spacerowanie wśród pięknie skomponowanych (tak, tego słowa trzeba użyć) klombów było jeszcze przyjemniejsze.
Wspomniałam o spacerowaniu - w parku można by spędzić cały dzień, bo zajmuje 32 ha - czyli jest to ogromny obszar! Zwłaszcza, że nie ma w nim pustych trawników, łąk czy leśnych zagajników. Każdy metr tej przestrzeni został zaplanowany i zajęty przez kwiaty. A konkretnie: ponad 7 milionów kwiatów cebulowych: tulipanów, hiacyntów, krokusów, narcyzów - wszystkie sadzone ręcznie. Keukenhof jest największym ogrodem z kwitnącymi roślinami cebulowymi na świecie.
Też znalazłam drzewo, do którego można się przytulić :) |
Park Keukenof cieszy się ogromną popularnością i mijaliśmy w nim masę turystów. Jednak tłum jakoś szybko rozrzedza się i ginie - to naprawdę duży obszar. Bardzo podobało mi się, że zewsząd nie straszyły tabliczki "nie dotykać, nie wchodzić", jak bywa w miejskich parkach w Polsce. Tutaj absolutnie wszędzie można wejść, wszystkiego dotknąć, powąchać dosłownie każdego kwiatka (chociaż ich ilość była tak przytłaczająca, że zapach unosił się wszędzie). Wiele osób przygotowało się do wizyty - miało ze sobą koce i piknikowy prowiant. Świetny pomysł :)
Jak powiedziałam - park jest żywą reklamą plantacji. Po wizycie w nim rzeczywiście miałam ochotę pobawić się w małą ogrodniczkę! W bardzo wielu miejscach można kupić cebulki kwiatów albo też kwiaty w doniczce, bukiety czy różniaste pamiątki. Jedną z atrakcji, na jakie mogą zdecydować się turyści jest przepłynięcie się łódką po okolicznych kanałach między polami tulipanów. Ciekawie to brzmi, prawda? "Pola tulipanów" :)
W parku znajduje się też kilka szklarni gdzie rosną storczyki i kwiaty egzotyczne. Warto również zapuścić się do stref tematycznych, jak ogród angielski, labirynt czy ogród japoński. W pewnym momencie znaleźliśmy się również w miejscu, które miało wyglądać jak dzika łąka. Cóż, bardzo piękna, cudownie kwitnąca i podejrzanie harmonijna łąka ;)
Klasyczna łąka, no wszędzie takich pełno... |
Do wizyty w ogrodach Keukenhof szczerze zachęcam, bo z pewnością robią wrażenie. Doprowadzenie parku do takiego stanu musiało kosztować wiele pracy! Ah, co do kosztów - bilet kupicie za 16 euro. Warto wydać takie pieniądze, bo park gwarantuje jedyne w swoim rodzaju przeżycie. Nie jest to ogród botaniczny, nie będziecie tam oglądać rzadkiego okazu krzaczka czy egzotycznego kaktusa. Nie pójdziecie tam bo akurat kwitnie jakiś jedyny w swoim rodzaju bluszczyk... Po prostu powali Was ilość i piękno kwitnących tulipanów, które wyglądają jak... porównanie do kolorowego dywanu brzmi trochę banalnie, ale tak jest :) Chociaż cisną mi się na usta (klawiaturę?) hasła: Atak Kwiatów / Flower Atack / Flower Power. Jeśli wobec czegoś tak delikatnego jak kwiaty, można użyć słowa "monumentalne" - to te z Keukenhof właśnie takie są.
Dokładne informacje na temat ogrodów Keukenhof znajdziecie tutaj: http://www.keukenhof.nl/en/.
W tym roku ogrody są otwarte do 17 maja - macie jeszcze 2 weekendy!
Pięknie! :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardziej przyziemny plan wiosenny na odwiedzenie łódzkiego ogrodu botanicznego. Wytworzyli w nim kamienny krąg mocy (sic!) i koniecznie muszę go zobaczyć :D
Koniecznie pokaż później ten krąg :D Sprawdź czy działa :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia i widoki w tęczowych kolorach :-).
OdpowiedzUsuńTak jest, poprawiają humor :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dzięki :) Wszystkie powstały podczas tego jednego dnia :)
OdpowiedzUsuń