niedziela, 5 kwietnia 2015

Budżet ślubny i kalendarium przygotowań - do pobrania!

Przygotowania do ślubu zaczęły się w naszym przypadku właściwie tuż po zaręczynach. Przyznam szczerze - ogrom informacji, jakich udzielili mi znajomi i przyjaciele - czyli rad, podpowiedzi i rzeczy, o których nie mogę zapomnieć - nieco mnie wtedy przytłoczył. Wydawało mi się, że albo wszystko musimy zrobić od zaraz, albo wręcz przeciwnie - czekać do ostatniej chwili. Tylko kiedy ta ostatnia chwila nastąpi? Kiedy "później" zmienia się w "za późno"?!

Dzisiaj mam dla Was coś specjalnego - do pobrania budżet i kalendarium wesela!

















Żeby wszystko jakoś ogarnąć i zapamiętać, potrzebowałam kalendarza przygotowań. Stworzyłam go na podstawie rad z sieci, ale z czasem wzbogaciłam go też o własne spostrzeżenia. 
W programie Excel znalazłam szablon budżetu weselnego - jest całkiem niezły ale... troszeczkę "wczorajszy". Zmodernizowałam go więc i teraz mogę przedstawić Wam wersję ostateczną - zarówno w Excelu jak i w PDFie.











Pobierz!

Plik Excel 

PDF: 

Czujcie się swobodnie, zmieniając istniejące pozycje i dodając własne - każdy ślub jest inny! 

Mała rada - pliki Excela całkiem nieźle sprawdzają się wgrane do Google Documents. Po co Wam to? Plik Google Documents możecie udostępnić kilku odbiorcom - np.: rodzicom albo organizatorom wesela, a może menedżerowi Waszej sali weselnej? Zmiany wprowadzone przez jedną osobę będą widoczne dla wszystkich upoważnionych - może to Wam pomóc w zajmowaniu się wieloma sprawami niezależnie. Chociaż... przygotujcie się na to, że 99% obowiązków spada na Młodą Parę :)

Macie pomysły na dodatkowe pozycje, które mogłabym dorzucić do budżetu lub kalendarza?

PS: Gdybyście potrzebowali ślubnych inspiracji - zapraszam na moją tablicę Pinterest - Wedding Inspirations. Wszystko co mnie zachwyciło - w jednym miejscu!

3 komentarze:

  1. Powiem krótko: fan-tas-tycz-na robota! Mam nadzieję, że jak ja zacznę myśleć o ślubie (czyli pewnie za ładnych parę lat) to będę pamiętała o tym planerze - mam zamiar podsyłać go wszystkim hajtającym się koleżankom, więc może się uda ;) Nie wiem czy masz zamiar jeszcze coś z nim robić, ale wkradła Ci się maaaciupeńka literówka w terminarzu ("zamówienie bukieru"). Moim zdaniem to pierdoła niegodna uwagi, ale sama czasem mam tak, że jak się nad czymś napracuję to wolę poprawić każdy możliwy bzdet i utrzymywać nieskazitelność efektu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak w ogóle, to już ze sto razy miałam Ci powiedzieć, że jestem pod wrażeniem profesjonalizmu z jakim podchodzisz do blogowania. Jestem tu od pierwszego posta i zaczęłaś od razu z ładnym layoutem, posty są zawsze opatrzone świetnymi grafikami itd. Próbowałaś wcześniej swoich sił w blogowaniu? A może po prostu z taką wnikliwością od dawna obserwujesz inne blogerki? Od dawna mnie to frapuje... ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za miłe słowa - a literówkę poprawię ;) Blogowanie - po prostu to lubię :) A jak ma się do czegoś serce, to naprawdę z przyjemnością się tym zajmuje. Grafika i strony internetowe interesowały mnie zawsze, dawno temu zdarzyło mi się je nawet projektować, stąd zwracam uwagę na kwestie wizualne - chciałabym, żeby to wyglądało porządnie. Wzoruję się na najlepszych, ale jestem tutaj sobą i piszę tylko o tym, co mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń